Chudziak
Jak się później okazało nie wszystko poszło zgodnie z planem , zamawiając stal na słupy zauważyłem że jest o jedną stopę za dużo , ponieważ robiłem dokumentację zdjęciową z każdego etapu , sprawdziłem i przed zalaniem fundamentu było tyle ile w projekcie , natomiast po zalaniu fundamentu i rozpoczęciu murowania ściany fundamentowej , było o 1 stopę za dużo.
Po krótkiej rozmowie z wykonawcą okazało się ,że pomylili się z umiejscowieniem stopy i żebym się nie zorientował nawiercili otwory w fundamencie i włożyli tam druty zbrojeniowe tak żeby wyglądały na stopę , po czym jak najszybciej wymurowali w tym miejscu ścianę fundamentową . Ha ha , mi do śmiechu nie było, mój kierownik zalecił zrobienie wieńca od jednej stopy do drugiej i stwierdził że powinno być Ok Już wtedy powinienem im podziękować za współpracę, jednak tego nie zrobiłem.
Jedziemy dalej , chudziak wylany , po drodze jeszcze męczyłem "biednego" wykonawcę o to żeby mi dobrze zagęścił grunt pod chudziakiem bo na mim miały stać ściany działowe, "Panie po co panu b20 , na tym helikopter może lądować" a 15 cm betonu to już w ogóle przesada :-)
Chudziak a raczej mocniak wylany , jak się później okazało z tolerancją odpowiednią do ekipy +-3cm.